Epic Elegance

 

Zgodnie z naszą filozofią kolejnych drobnych ulepszeń, w Epic Elegance zastosowaliśmy obudowę o kształtach przypominających projekt Epic One, jednakże z poprawkami. Od strony akustycznej pierwowzór był niezwykle dobrze dopracowany, jednak w tym wydaniu nadaliśmy mu trochę lekkości. Korzystając z okazji, że tym razem na pokładzie mamy tylko jeden przetwornik niskotonowy, połowę mniejszą objętość rozplanowaliśmy w smuklejszej obudowie o przekroju trapezowym. Zbiegające się ku sobie boki dały niezwykle przyjemny dla oka kształt, bryła jest lekka, dynamiczna i ma doskonałe proporcje.

Nawet na krawędziach tylnych zastosowaliśmy delikatne fazowania nadające optycznego zmiękczenia. Element pracochłonny i wyłącznie o charakterze estetycznym. Takie drobne szczegóły cieszą i odróżniają obudowę, na którą chce się patrzeć, od po prostu obudowy.

Wykończenie to okleina palisander Rio o mocnym wzorze. Wymagająca przy oklejaniu, gdyż pasowanie wzoru nie było sprawą prostą, jednak udało się to zrobić perfekcyjnie. Lakierowanie zostało wykonane w nowy sposób. Przygotowanie powierzchni zostało wykonane jak pod wysoki połysk, a następnie położona została ostatnia warstwa o odpowiedniej ilości połysku którego procentowa ilość została określona eksperymentalnie. Efekt jest fenomenalny.

Całość na koniec postawiona została na autorskich podstawach z polerowanej stali nierdzewnej.

 

Epic Elegance to kolumny, które uważamy za optymalną konfigurację z użyciem Ellipticorów. Ten zestaw przetworników w układzie 3-drożnym wydaje się być najlepszym kompromisem z możliwych. Potencjał większych Epic One z podwójną sekcją basową w większości przypadków nie zostanie wykorzystany. Ogromne Epic Symphony są delikatnie mówiąc szalone i bardzo drogie. Układy 2-drożne pokroju Epic Monitor niestety mają swoje ograniczenia w zakresie niskich częstotliwości.

Prezentowany zestaw to taki złoty środek. 22-centymetrowy przetwornik niskotonowy zapewnia dobry fundament niskich częstotliwości. Mniejszy, 18-centymetrowy Ellipticor pracuje w zakresie, w którym czuje się najlepiej, czyli na średnich tonach. Całości dopełnia większa z eliptycznych kopułek tekstylnych, idealna do 18-tki.

 

Zwrotnica koncepcyjnie oparta jest również o poprzednie doświadczenia. Filtry są możliwie proste, zawierające minimalną ilość elementów korygujących. Całość wykonana z bardzo dobrych elementów Mundorf i Jantzen Audio. Okablowanie Supra, zaciski WBT. Na panelu tylnym zamieściliśmy również regulację równowagi tonalnej, tak aby kolumny można było dopasować do warunków odsłuchowych. Tak na wszelki wypadek.

 

Na koniec kilka słów o brzmieniu. Ellipticorów trudno się nasłuchać i trudno nachwalić. Kolumny Epic Elegance grają wyśmienicie, niezwykle żywo i muzykalnie. Lekkość, precyzja, świetna lokalizacja dźwięków jest na bardzo wysokim poziomie. Kolumny bezproblemowo znikają w pomieszczeniu. Ich transparentność w tym względzie jest zaskakująca. Średnie i wysokie tony można śmiało nazwać referencyjnymi. Mają żywy, ekspresyjny ale i subtelny przekaz. Niskich częstotliwości jest odpowiednia ilość. Fanatycy tego zakresu mogą czuć niedosyt ale większość słuchaczy będzie zadowolona. Ellipticory nie były tworzone do przepompowywania dużych mas powietrza i  nie należy od nich tego wymagać.